Odmowa!
Pani rzecze do lokaja: Słuchaj no mnie
Janie!
Czy wykazać się w alkowie jesteś dzisiaj w
stanie?
Chociaż głowa coś mi pęka i głupoty
plotę,
to na ostry seksik z tobą mam wielką
ochotę.
Pan wyjechał i nie będzie go cztery
tygodnie
tak więc możesz w moim łóżku noc spędzić
swobodnie,
powiem więcej, cały miesiąc właściwie przed
nami
i niejeden raz będziemy kochać się
nocami.
- Ależ chętnie, lecz nie dzisiaj, nie mogę
niestety
bo wybieram się na schadzkę do ... młodszej
kobiety.
- Drogi Janie, ty powagi prośby nie
rozumiesz
masz mną zająć się dziś w nocy najlepiej
jak umiesz,
gdyż inaczej powiem panu, że mnie
chędożyłeś
oraz z braku mojej zgody nie "raz"
uderzyłeś!
Więc zapraszam cię do łoża bo już cała
płonę
zanim przejdzie mi ochota lub ducha
wyzionę,
możesz robić to co zechcesz z utęsknieniem
czekam
przecież wiesz, że ja w tych sprawach nigdy
nie narzekam.
- Ależ pani, tak nie wolno, to jest szantaż
przecie,
a ja miłość przysięgałem już innej
kobiecie!
- Ty się Janie nie wymiguj tylko mi tu
wskakuj
i tym swoim długim mieczem w łożu mnie
atakuj,
ja udawać zacznę twierdzę nie zdobytą
jeszcze
będę dotąd się broniła aż mnie przejdą
dreszcze.
Jeśli sprawisz się w alkowie to ci mówię z
góry,
pójdziesz sobie do panienki uderzać w
konkury!
- Ja niestety mam już dosyć chędożenia z
panią
wolę zwolnić się z posady by być z moją
Hanią!
Komentarze (34)
Po mistrzowsku z humorem Pozdrawiam Krzychu
Witaj,
oj zamotaleś tu co nieco...
Ale jak zawsze z humorem do przodu...
Miłego dnia.
Pozdrawiam.
Jak zawsze pięknie, mistrzu ukłony :)
jacy święci wszyscy, a po cichu adres dostali tak jak
ja
Coś mi się zdaje, że wiek pani miał decydujące
znaczenie przy odmowie ;)
Pozdrawiam Krzychno :)
No taka postawa Jana to mi się podoba, choć raczej ona
bajkowa,
ale jeśli sługa potrafi być wierny swoje wybrance to
mu biję brawa, asertywność w tej sprawie jest wręcz
wskazana,
bardzo fajna satyra, podoba mi się Krzysiu.
Dobrej nocy życzę:)
Brawo Krzysiu, Milosc zawsze wygra.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Super:-) :-)
Wierność przede wszystkim:-)
Pozdrawiam
:)))) No to trafiła Ci się ta Hania :)))
No to się chwali ....
należy zyć w zgodzie z saamym sobą
świeta satyra Krzyśku
Pozdrawiam z usmiechem :)
Krzysiu dobrze zrobiłeś .. że Pani nie chędożyłeś ...
:)) Mnie także uśmiechnął wiersz. Choć nie czuję się
ekspertem w temacie chędożenia, to zdaje mi się, że
chędoży się kogoś a nie z kimś.
Dlatego w finale czytam sobie
"- A ponieważ mam już dosyć chędożenia pani
wolę zwolnić się z posady i wracać do Hani!" ale mogę
nie mieć racji. Miłego wieczoru:)
:) Uśmiechnął.
Dobra satyra. Nie ma to jak stanowcza odmowa i życie w
zgodzie z samym sobą :)
świetny z humorem ...wierny miłości i tak powinno
być:-)
pozdrawiam;-)