oparella/13
niech każdy doszuka się tego co chce...
patrzysz się w oczu moich czerwień
i wzrok gdzieś spuszczasz do studni
szelki poprawiasz w spadochronie
staramy się nie być nudni
choć monotonia nas uśmierca
my pazurami na skrawku ściany
leczymy winem gorycz pleśni
szarpiemy stare rany
i oparami upijamy
co ciągną do nas z każdej strony
i jacyś tacy jesteśmy sami
jak smutne korniszony
Dodano: 2013-07-04 13:13:39
Ten wiersz przeczytano 1656 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Bezsenna monotonia powoduje oczu czerwienie, szarpanie
ran, by nie było nudno, korniszony octowe kwaśne...ot
cała bezsenna melancholia zapisana niebanalnie:)
Ile razy przeczytam tyle razy się czegoś doszukam ;-)
ładnie
Tak to bywa, gdy ktoś czuje w sobie smutnego k...
orniszona. Pozdrawiam :)
Wiesz Aranku, ze możesz mieć rację, Scarlett po prostu
ogląda nas z drugiej strony ekranu i syntetycznie
rzecz ujmuje w słowa:)
)))) Faktycznie może byc smutny, bo samotny.
Ja tutaj zobaczyłam czerwone oczy od wpatrywania się
w ekran komputera i cała reszta mi się dopasowała
kapitalną autorefleksją. Tak go biorę i przyznaję mu
rację - wierszowi- oczywiście:)
Pozdrawiam ciepło:))
Anko z X...polecam lekturę filetów do mety:)4 wiersze
wstecz. wierz mi że może być smutny:)
raz korniszon z grzybkiem na szynkwasie się spotkali
i do teraz nie wiedzieli...
że to nimi zagryzali
Pozdrawiam serdecznie
:):) Nie rozumiem tego, korniszon może być smutny? Co,
lub kogo przedstawia ten mały ogórek?))))
tak jak napisałem w nagłówku...każdy niech sobie
znajdzie to i owo:)
Krzysztofie Kwasiżurze...otóż korniszon jest
nawiązaniem do...poprzedniego utworu:)
Anka...napij się:)będzie łatwiej
Wróciłam. Zwycięża smętny obraz libacji alkoholowej,
choć w pierwszej chwili zwiodły mnie te czerwone oczy.
Miłego wieczoru.
A mnie te korniszony podobają się najbardziej! Szacun
;D
Wszystko ok, wszystko pasuje do siebie, ale te
korniszony burzą cały nastrój utworu (pomijając, czy
ma być negatywny, czy pozytywny).
Zostaje misz-masz ogórkowy:(