Osioł
Michałowi
Nie zadzwoni, osioł! Milczy!
A ja mam apetyt wilczy
na błękitne jego ciało…
Och!... Tak chciałabym, by grzało
mnie kropelka po kropelce…
A on wciąż zajęty wielce!
Dureń! Dureń jest skończony!
Nie ma nic tu do obrony!
Jam od pępka po kolana
jak żar z pieca jest rozgrzana…
… nawet jak piekielny
kocioł…
„Dziś nie mogę.” –
pisze…
Osioł!
autor
myka
Dodano: 2009-01-03 11:33:09
Ten wiersz przeczytano 623 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Michał nie wiesz co tracisz :)
cieplutki ten erotyk kruciutki
Osioł ! ;) A humorek dopisuje !
Swietny ....duza porcja usmiechu...Osiol i juz.
ładnie go nazwałas."OSIOŁ",widocznie tak musi
być,.Pozdrawiam
Zabawnie opisujesz tego Osła
Duży plus. Takie konkretne podejście bardzo
mi się podoba.