Ostatni transport
Pamięci tragicznie zmarłych.
Coraz trudniej w tych czasach o łzy
i dłuższą zadumę nad stratą,
zbyt łatwo nam żyć, nawet gdy
ciągle gdzieś brat wrogiem jest bratu.
Czas pędzi nas w kolejne jutro
odpornych na cierpienie i żal.
Żyjemy za szybko, za krótko,
nasze serca zmieniją się w stal.
Nagle ucichł pośpieszny dnia zgiełk.
Cały świat się niemo zatrzymał,
smutno patrząc jak do nieba szedł
ostatni już transport z Katynia.
autor
KrzysztofP.
Dodano: 2010-04-14 09:24:27
Ten wiersz przeczytano 1069 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Jakiś nierówny ten wiersz (choć nie będę się upierać,
aby równym był), swoje trzy grosze jednak dorzucę:)
Wyrzuciłabym "gdzieś" z ost wersu I zwr, "nas" z I
wersu II zwr (czas pędzi w kolejne jutro, odporny na
cierpienie i żal), zmieniają - zjedzone "a". Treść
zatrzymuje, ściąga czapki z głów.
Tak jakoś pomyślałam o Tobie że już dawno nie czytałam
Twojego wiersza mhmmmm człowiek zabiegany że zapomina
o wielu sprawach...wracając do Twojego wiersza nie
każdy człowiek ma serce ze stali i nie każdy łyka to
co mówią media...dla mnie to była i jest wielka
tragedia ja u wielu osób które zginęli widziałam to co
niektórzy nie zauważyli lub nie zdążyli
zauważyć...Pozdrawiam jak zawsze serdecznie:)
Przystanąłem i zadumałem się..Za tydzień wszystko
wróci do normy..człowieka nie zmienisz :(..Niech choć
do paru dotrze.. M.
Ostatnim transportem się zabrali ci, którzy o własne
bezpieczeństwo nie zadbali.
B. ładny wiersz. Pozdrawiam.
czasem potrzeba tragedii,aby poruszyć serca i
sumienia...