Para-limeryczne formy życia
Pierwszy zainspirowany tekstem Krzemanki :)
Cześć!
Gad zagadał raz gadzinę,
czy gadulstwo przez godzinę
godzi w godność.
Jaka godność?!
W gadu-gadu tylko nick jest.
Cała powierzchnia ciała
Raz płaziniec z imć obleńcem
chcieli sobie podać ręce.
Rady nie dali -
ciała splatali,
myśląc: a to typ - bez serca!
Nawalnica
Raz napotkał wal wodnicę,
tusząc - wpłynę na dziewicze...
Ona krzyczy: wal!
On: ze wstydu spal!
Biorę kurs na ośmiornice.
Komentarze (70)
Pozdrawiam, Karl. :)
przeważnie środek jest najbardziej ciekawy.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam, Olu. Milo, ze usmiech wywolalam :)
Fajne wszystkie, ale najbardziej drugi, czyli
środkowy:-) . Pozdrawiam grusz-ela
Rowniez pozdrawiam :)
Obleniec, płazińca oblubieniec. Pozdrawiam :)
Dzieki Valtari. Pozdro! :)
płaziniec z obleńcem chcieli sobie podać ręce he he :)
fajne !!! Pozdrawiam
Dorotko, jak dawno Ciebie tutaj nie widzialam!!! A
widziec niezmiernie milo! :)
Dzieki, ze do mnie zajrzalas :)
super :-) bardzo mi się podoba zwłaszcza środkowy :-)
Dzieki Anno :)))
:):)) Fajne te pogaduchy. :)
Krzemanko, mozna tez podejrzewac, ze ze strachu - na
larum! :))
Dzieki za inspiracje :)
:)) Miło jest kogoś zainspirować.
Czy ta wodnica nie krzyczała czasem
"- wal się walu!", a nie "wal" do wala?
Miłego wieczoru.
Nowicjuszko, napisane dla usmiechu, wiec za usmiech
dziekuje. :) Zyczenia odwzajemniam :) Buziole :)