Patologiczny smak
Ukryte pragnienia spełniam w świetle
księżyca
spoglądam do góry a bestia się budzi
zwierzęce instynkty zaspokajam
bezczelnie
przeraźliwy krzyk rodzący strach u
ludzi.
Karmiony jestem nienawiścią Waszą
przyprawiona jest dużą ilością agresji
tony pokarmu pozostawiacie na ucztę
uwielbiam ten świat i jego patologię .
autor
BANITA
Dodano: 2012-11-26 23:56:15
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dobry mocny wiersz.
Pozdrawiam
Aż dech zapiera. Mroczny klimat wciąga bezspornie.
Bardzo mi się podoba choć tyle w nim negatywnych
uczuć. Pozdrawiam.