Pełnia
Księżyc
nieproszony wdarł
się przez okno
rozrzucił
srebrne promienie
po pustych kartkach
rozsypał srebrny
pył na pustą połowę
łóżka
szeptał coś o tym
że kocha jak na niego
patrzę godzinami
i popłynął droga mleczną
do siebie
zostawił
garść weny
prosząc bym
skrobnęła o nim
parę słów...
autor
nauzyka
Dodano: 2009-03-14 19:59:33
Ten wiersz przeczytano 576 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Oh, ten księżyc. Na każdego oddziałowuje inaczej.
Jedni piszą, inni wzdychają, nawet lunatykują. Wszyscy
chyba go podziwiaja.
tak romantycznie bardzo...ksiezyc wiedzial do kogo
uderzyc z ta prosba:):)
Ładnie choć krótko, trochę zabrakło mi tych kilku słów
o Księżycu więcej, ale poza tym jest ok. Pozdrawiam
ciepło.
Dziękuję!Piękny wiersz na początek pięknej
nocy.Pozdrawiam ++