Permanentne pomijanie
Ptaki przyleciały, ale to nie wieść.
Podfruwają, pogrzebują tuż przy pniach,
przyszpilić je wzrokiem trudno.
Płowe pliszki, płomienne pleszki,
przesunęło się i co tam jeszcze.
Piecuszki, perkozy, puszczyki i
pluszcze,
powabne i potrzebne jesteście.
Pisma dziś, diapazony do boćka
projektuję
Poważanie bocianie i pamięć tobie-
cześć.
Piękny przemiły na pustkowiu serce me
pozostawiasz, posągowość znów podaj.
Przywiązany byłeś do naszej Baszty
przecież.
Popsuliśmy wiem, przeprosiny przyjąć
chciej.
Pasaże zdań, pomniejsze i pierwsze.
Przecież byłeś na Baszcie od XIV wieku.
Pojaw się boćku- powróć nie pomijaj jej.
Proszę.
https://youtu.be/E7gdm0YLx6c
Komentarze (57)
Dzięki Bodku.
Przykulas pieknem ptakow. :)
Prosze przyjmij Plusa. :)
Pozdrawiam :)
Przepraszam Maciek.
Robert, maciek, Bordoblues, Beatko
Dziękuję
pieknie malujesz przyrodę wersami Annno, boćków
szkoda, bo one od lat jak swoje, jak zawsze zabrakło
decyzyjności,
pozdrawiam serdecznie:)
Chyba już nie wrócą. Widocznie są pamiętliwe. :)
powróciłem ponieważ ptaki podziwiam przeszłe przyszłe
ptasie pokolenia poezja przepyszna pozdrawiam pogodnie
Trzeba będzie uśmiechnąć się do strażaków może
postawią jakieś gniado i boćki się przeproszą z tym
miejscem:))
Joasiu, Marku, Mily, Wandziu, Grzelo
Dziękuję.
Szkoda że nikt nie pomyślał o nim wcześniej, ale może
cię wysłucha. :). Pozdrawiam :)
Pięknie obserwujesz przyrodę i wierszem ją opisujesz
Aniu :)
Bociany zawsze wracają do swoich gniazd, więc i ten
wkrótce przyleci :)
Pozdrawiam cieplutko Kochana :)
Bociek jest mądry i nie wraca tam skąd go wykurzyli...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Patrzę przez okna na moje drzewa i tylko wiewiórki.
Ptaki odzywają się zaraz po wschodzie słońca, więc
zamykam okna:). Pozdrawiam:).
Bardzo ładny, przyjemny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dużo, dużo i w sam raz.
A boćka na Baszcie nie ma.
Dzięki Krzysiu.