perz
spędziłam noc pod mostem
chciałam wiedzieć
kaleczyłam słowem duszę
żeby żyć
otulałam chłód
teraz na Marszałkowskiej
mieszam
gęstość powietrza
oddychając tłumem
zakodowana w samotności
ulicznych drzew
czując ciepło znikam
kamienie mają prawo
w zimnym potoku
chłodem żyć
lawendowe pole marzeń
zarosło ulicznym
perzem
...dziękuję Ville...;-)))
Komentarze (19)
zakodowana w samotności
ulicznych drzew
czując ciepło znikam.......
bardzo dobry wiersz, przemawia do serca i
rozumu...życie pod mostem, odrzucenie, zniewolenie,
zniewaga i poczucie rozgoryczenia...
podoba mi się klimat, ma w sobie magię pozdrawiam:)
Nikomu nie życzę mieszkania pod mostem :)
,,Otulałam chłód"- wyciąłbym ,,ciepłem"