Pfff...
Piekielne pandemiczne paskudztwo
plugawie penetrując pełne powietrza
płaty płuc perfidnie pozostawia pożogę
płaczącej pustki przerażenia pragnącej
przeżyć palące przeszywające płomienie
Po przebudzeniu pospiesznie poszukuje
przebaczenia...
autor
JoViSkA
Dodano: 2020-12-11 09:18:48
Ten wiersz przeczytano 2218 razy
Oddanych głosów: 82
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Ci, co palą, przebaczenia nie szukają.
Fajne, choć straszne.
Pozdrawiam
To nie moja wina. :))))
Pfff - mi się skojarzyło. :)))))
Elenka przestań kopcić hahahaha :D:D i znowu
rycze...hahahahaha...:)))
Pfff, puszczam podmuch pwulkanicznego pozdrowieńczego
poptymizmu... :) Można? Można... :)))
tarnawargorzkowski :)) Przefajnie dziękuję :))))
Przefajnie
Dziękuję miłym gościom za odwiedziny i serdecznie
pozdrawiam życząc miłego piątkowego wieczoru :)))
Kilka wersów zaledwie,ale jakie mroczne.....
świetnie
paskudztwo jak żadne inne,
pozdrawiam serdecznie:)
To jest super ...więc przebaczam ...
:)) piekielnie trudne wyzwanie napisać, a potem czytać
:)
Dobry tekst.
Pozdrawiam.
GabiC, brzoskwinka :))) Dziękuję
dziewczyny...Pozdrówka i miłego dnia :))
myślę tak samo jak Najka
pozdrowionka:)
Mrocznie, oj mrocznie.
Dobrego dnia:)