Pierwszy listopad
Po alejkach cmentarzy snują się
smutek, pamięć i zaduma.
Z drzew spadają ostatnie
pozwijane liście.Siąpi jesienny deszcz.
Pamięć i smutek idą trzymając się za
ręce.
Patrzą na kwiaty,rodziny,znicze i
wieńce.
Tym mierzą trwałość ludzkiej pamięci.
A za nimi my którzy pamiętamy,
z rzewnym wspomnieniem,
ze świeżymi rozstań ranami.
Smutny to dzień.Za nami pełna powagi
i pokory zaduma kroczy.
Smutny to dzień, droga pełna rozmyślań
i wątpliwości.
Jak daleko stąd do wieczności.
Dziękuj Panu i ciesz się tym co masz,
bo życie to taki krótki czas.
Komentarze (1)
Ładny wiersz, pełen zadumy nad życiem i śmiercią.