Pij mnie
Dotąd gromadzone w zalewie milczenia
stworzyły głębiny
nieznanych uśpionych zasobów
tajemnicza dłoń jednym ruchem
otworzyła śluzę pozwalając
aby popłynęły słowa i myśli
niczym rzeka w szerokim korycie
wprost do morza spełnienia
gasząc palące pragnienie
jestem jednym łykiem
jeśli zapragniesz pij mnie
27.03 – 28.03.2009.
autor
kazap
Dodano: 2010-07-12 08:27:51
Ten wiersz przeczytano 927 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Nie tak łagodnie jak "staż", nie tak ostentacyjnie jak
"sylwan" - ale, niestety; niezbyt pochlebny to będzie
komentarz - stać Pana na więcej, znacznie więcej.
Wojaczek się nie cackał pisał wprost, np w wierszu
"Powieszony"(Lecz tu kobiety jeszcze piją mu z
rozporka). Twój wiersz przypomniał mi drapieżną
puentę mocnego wiersza uznanej poetki bejowej Małgosi
Błońskiej-" Liż mnie!".U Ciebie miało być
romantycznie, ale coś mi zgrzyta zawoalowaną
nieprzyzwoitością. Ach, ten upał!
,,jestem jednym łykiem
jeśli zapragniesz pij mnie", pięknie! Pozdrawiam;)
@sylwan: Bez zarzutów to to się podobać nie może :)
Mam inne zdanie w kwestii tytułu i puenty, akurat mi
spasowały. Za to nie specjalnie podoba mi się brak
logiki w tekście. Nie ma konsekwencji przyczynowo -
skutkowej między początkiem, środkiem a końcem. Tak
jakby trzy oderwane od siebie fragmenty.
Ale mam wrażenie, że mimo wszystko kolega Kazap ruszył
się z miejsca i bardzo małymi kroczkami idzie do
przodu. I tak jak mówiłem, bez interpunkcji lepiej.
A ja myslę, że to rodzaj poetyckiej prowokacji. Przy
takim założeniu do zaakceptowania. Nie musimy wszyscy
mieć takiej samej wrażliwości. Na szczęście.
Nie podoba mi się. W wierszu nie ma nic poetyckiego.
Puenta i tytuł - co najmniej nietrafione. Jeżeli tekst
można czytać jako erotyk (w co wątpię) - to tytuł
jest niesmaczny. Nie ma tu nic, co wiąże tekst z
tematem, czyli miłością. Zero poetyki!!!
I o ile do kazapa nic nie mam - to myślę, że dla jego
dobra, dobrze byłoby zamiast samych peanów, napisać
coś bardziej sensownego, bo wierzyć mi się nie chce,
że to może się podobać bez zarzutów.
Ponieważ autor zadeklarował, że pisze dla
przyjemności, więc jaką przyjemnością jest wyciąganie
starych ramot w "zalewie milczenia", która zabrzmiała
mi jak spartolona zalewa do ogórków.
Hmm..chyba bardziej erotyk:)))
Piękny wiersz,miłość, erotyk.Pozdrawiam.
Sam przeoczyłem smaczek,ale komentarz VilleVikernesa
mi go pokazał.
To prawie jak zakamuflowany opis... czegos intymnie
nieprzyzwoitego:)))
hmm... przyjemnie się czyta... subtelny, czuły,
zgrabny...
śmiałe posuniecie ,rozbudze Twe mysli i ciało,
a Tobie wciaż mało
czułe miejsce odnajdziesz jezykiem,
i obudzisz sie z krzykiem .
witaj, jeśli susza dokuczy skorzystam z zaproszenia i
oferty.
serdecznie pozdrawiam.
no ,no, no dobre :)
Pozdrawiam :)