Plotki z jesienią
Jesień przyszła dzisiaj do mnie
Ot tak
W gości
Poplotkować przy szarlotce
I przy kawie
Opowiedzieć o dnich chłodnych
I miłości
I o mgłach tulących się do łąk
Przy stawie
Ktoś powiedział że jest łzawa
I kapryśna
I że nie ma po co bywać na salonach
Że nic nie ma subtelnego w suchych liściach
Że jest pąsem jak w gorączce rozpalona
A ja lubię z nią pogadać
Tak zwyczajnie
Nic wielkiego
Kilka westchnień wspomnień kilka
Położyła mi na włosach promień słońca
I tęsknotą odrobinę
Serce ściska
I co z tego że nad kawą łzę potoczy
Znowu uśmiech wpadnie
Oknem
Z rudym liściem
Tak lubimy sobie siedzieć i gawędzić
Rozczuliło mnie po prostu
To jej przyjście
Komentarze (12)
Śliczny wiersz!
Zachwyca treścią i formą...
Świetnie się czyta, wersy same płyną i krążą wokół
tworząc piękną całość.
Poezja z oddechem...
Serdeczności przesyłam
Super rytm i sama przyjemność z czytania.
Pozdrawiam
Ładnie i oryginalnie, msz,
co oczywiście jest dużym plusem.
Dobrego wieczoru życzę.
Podoba się. Bardzo.
Pozdrawiam :)
Bardzo elagancki wiersz. +++
Pozdrawiam serdecznie. :)
Nie dziwi mnie, ze to kolejny wiersz na temat jesieni.
Zadziwia, a raczej ciekawi, w jak różny sposób można
się wypisywać na ten sam temat. Rzecz jasna z
upodobaniem.
(+)
Śliczny wiersz. Miłego wieczoru:)
Cześć Ewa! Widzę, że jesteś w intelektualnej formie.
Ty plotkujesz z jesienią, a ja mam plotki z Tczewa.
Pozdrowionka.
Cudnie z cieplym klimatem..
wspaniały wiesz o jesieni (życia też)
bardzo na TAK Ewiann
Urocze wersy, fajny nastrój :) Pozdrawiam