Pływające konie
Powoli wychodzę z mroku
Niepewnie stawiam kroki
Boję się światła
Na szczęście napływa stopniowo
Jak uczące się pływać konie
Nieporadnie człapiące
Starają się nie utonąć
Jestem w tej samej wodzie z nimi
Nie tonę, lecz unoszę się na powierzchni
w białej sukni
Włosy układają się wokół maski
obojętności
Konie pędzą
Białe grzywy powiewają miarowo
Kopyta tną fale
autor
Agnieszka Górnaś
Dodano: 2014-04-23 08:38:25
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
U Ciebie mroczy klimat. Ja uwielbiam konie:)te
płyeające. Pozdrawiam
ach te konie
cudnie
pozdrawiam :)))
Dziękuję:)
ujął mnie ten wiersz...przemawia do mnie tymi
pływającymi końmi
ciekawe rozważania pozdrawiam