po-krzyk
czarne jagody epidemicznej codzienności... cicho źle... głośno jeszcze gorzej
kolejny łyk słonych kropli
zastyga czas mokro ciemno
w oczach strach
nie chcę zapomnieć
tamtych dat i dni gorących
ani żaru we wnętrznościach
ostatni haust słodko-gorzki
nie zdejmę maski tkwi mocno
w samoświadomości
tłumacząc - każdy tak ma
taki to czas psychodramat
ani wyjść ani zostać
połykam tutaj i teraz
licząc na cud przemienienia
Komentarze (36)
Napisz proszę trochę weselszy wiersz. Nie daj się
zdołować Koronie oraz przeciwnościom życia.
Ślę moc serdeczności. :)
Refleksyjnie, bardzo ładnie...
Pozdrawiam serdecznie:)
A tu ani poprawy, ani końca nie widać.Pozdrawiam.
na TAK
Puenta niesie dużo nadziei pozdrawiam :))))
Ten "cud" zaczyna powoli następować, obostrzenia też
zaczynają być poluzowane, mniej jest zakażeń, zatem
trzeba mieć nadzieję na lepsze, a negatywne myślenie z
pewnością źle wpływa na psychikę i można wpaść w
depresję, zatem warto myśleć pozytywnie, pozdrawiam
serdecznie :)
Nie ma co sie poddawac, trzeba myslec pozytywnie.
Stworzono nam pieklo, ale ludzkosc nie jedno pieklo
przetrwala.
Pozdrawiam cieplo :)
Wiersz budzi refleksje, bardzo na tak :) Pozdrawiam
serdecznie ++++
życie samo w sobie jest cudem a los jego scenariuszem
bardzo ładny ciekawy wiersz
ciepło pozdrawiam :)
Pięknie, z nadzieją w puencie.
życie kołem sie toczy i widać nadzieję powrotu do
normalności
życie kołem sie toczy i widać nadzieję powrotu do
normalności
Bardzo emocjonalne, refleksyjne wersy, niech się
spełni puenta, pozdrawiam ciepło.
Różnie na ludzi działa ta "pandemia".
Niektórzy zwyczajnie lubią się zamartwiać i smucić...
Pozdrawiam :)
Witaj.:)
Niesamowity przekaz wiersza, pełen emocji.
Na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.;)