Po rannej wizycie
Już od rana płoną znicze dookoła
chryzantemy róże inne kwiecia zdobią
miejsca gdzie złożono jakby wczoraj
naszych bliskich tu do grobów
Uroczyście odwiedzamy z namaszczeniem
zamyśleni nad chwilami gdy ze sobą
tata z mamą dziadek z babcią z oka
mgnieniem
czas tak śliski a tych schodów
Do wieczności coraz mniej
i to zawsze na uwadze człeku miej
Komentarze (70)
Dzisiejszy dzień zadumy... pozdrawiam :)
Refleksja na czasie. Przeczytało mi się
"chryzantemy oraz inne kwiecie zdobią" zamiast
"chryzantemy róże inne kwiecia zdobią".
Zastanawiam się czy nie powinnobyć "coraz mniej"?
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki, a nie eksperta.
Miłego wieczoru:)
Na uwadze mam :)
Pozdrawiam :)
Dzisiaj to pora odwiedzić najbliższych, oddać im cześć
i porozmawiać na luzie.Pozdrawiam serdecznie.
coraz mniej ...
To prawda, każdy przeżyty dzień zbliża nas do... I
targów z tym nie ma.
Pozdrawiam, Marysiu :)
Mariat .. zawsze na uwadze .. zawsze przygotowani do
refleksji i przewalutowania postępków .. zamyślając
nad sobą .. tęsknąc do nich - czcząc pamięć ..
Taki dzień lepiej prawdę oddaje,
czas ucieka wciąż mniej go zostaje!
Pozdrawiam!
Też byłam rano... Pozdrawiam ')
schodów do wieczności coraz* mniej
pozdrawiam :)
tak prawdziwie brzmi Twój wiersz... a tych schodów
mamy co raz mniej ...
Coraz bliżej każdego dnia od pierwszego oddechu.
Bliscy tu, już tam - w okamgnieniu.
Czy nie za porywcza ta śmierć - w zdobywaniu?
Pozdrowienia, dziękuję za pamięć.
Z tego co mnie pamięć nie myli, powinno być: "...coraz
mniej..." Pozdrowienia
Z tego co mnie pamięć nie myli, powinno być: "...coraz
mniej..." Pozdrowienia
Ze schodami nigdy nic nie wiadomo, ile jeszcze stopni
pozostało do przejścia...
Póki co, serdeczności Tobie ślę Maryniu:-)))