Pociąg Donikąd
Siedzę na peronie
Małej stacyjki "Niewiadomogdzie"
Czekam na pociąg
Bilet w ręku trzymam
Otwieram
Czytam
Stacja docelowa "Donikąd"
Co mnie tam czeka?
Za sobą zostawiam
Smutek
Rozterki
Niepowodzenia
Wszystko od nowa
Dzisiaj zaczynam
Mieliśmy domek
Z małym ogródkiem
A tam bez
Każdego maja kwitł
(I pachniał słodko)
Pod tym bzem siadaliśmy
Z filiżanką waniliowej herbaty
(Ulubione połączenie
Zapach bzu i herbata)
Co wieczór lampa naftowa
Stała przy kominku
Grzaliśmy się
W lekkim cieple
Przy żywym ogniu
"Bilety do kontroli"
Ukołysał mnie stukot kół
Pociągu "Donikąd"
Do życia nieznanego
W okrutnym świecie
Który mi Cię zabrał
Nie będę oglądać się za siebie
Komentarze (2)
zaczynać od początku, zostawiając za sobą wszystko.
Poruszający wiersz.
Masz racje nie wolno się ogladać za siebie
rozpamiętywać ,wiersz skłania do refleksji.