Poczwarka
Wybuduję dom na skale
pokryty podwójnym gontem
tu jaskółki uwiją gniazdo
bale pomaluję w esy floresy
tak jak w pierwszej klasie
by wyobraźnia powróciła z mroku
rzeźbione okiennice
ozdobię niebieskimi gwiazdkami
tu świerszcze odnajdą ciepły komin
tuż pod uśmiechniętymi oknami
posieję maciejkę i malwy
wtedy słońce przejrzy się w rosie
a wokół Tęczowej Pani
co czyni ciche cuda
zakwitnie płotek
z heblowanych desek
dziś
motylkowy wietrzyk
pieści mięciutkie igiełki
zaspanego modrzewia
snując czarowną melodię
myśl i jej kształt
powraca żywą materią
Komentarze (6)
dom ciepły i solidny, do którego chce się wracać, oaza
spokoju i szczęścia...
Emanuelu czytam Twój wiersz... miałam podobne
marzenia, spełniły się:) Tylko domu nie pomalowałam w
esy-floresy, nie chciałam by zbyt się wyróżniał;).
"...Myśl i jej kształt powraca żywą materią." pięknie
napisane. Pozdrawiam:)
masz rację,trzeba dla siebie też coś zrobić aby
przełamać własne uprzedzenia,pozdrawiam
"tuż pod uśmiechniętymi oknami
posieję maciejkę i malwy
wtedy słońce przejrzy się w rosie" barwne opisy i dużo
optymizmu :-)
Dziękuje za komentarz,opisy w tym wierszu mają ogromne
znaczenie,mówię o poczuciu bezpieczeństwa,powrocie do
malowania,do goszczenia ludzi kochających poezję,o
porzuceniu smutku nocy i o opiece Matki Boskiej.Wiersz
napisałam dla samej siebie,aby pobudzić i uwierzyć w
możliwość samodzielnego działania.Może nie powinnam go
upubliczniać.Wysyłam uśmiech
Za dużo technicznych opisów, które po chwili znużą
czytelnika - bo i tak nie wnoszą nowych wartości do
wiersza, natomiast za mało innych treści - treści, dla
których ten utwór został napisany.
Ale wiersz pomysłowy.