Pod dyktando
Wyznaję własne zasady.
Odrzucona interpunkcja
wytrącona ironia,
wolne moje słowa
Od zdawczych nakazów.
----
Ważna poprawność pisowni
wysławiania ze szlacheckiego rodu
łapie głęboki oddech.
Znów według własnej ideologii
Po swojemu schowam cechę.
----
Uczucia prawdziwe
wąż z ogrodowego raju
wrzuca jadem te sztuczne i udawane.
Takie bez znaczenia
niszczą one serce.
Poezji, która pisze prawdę.
----
Pod dyktando
nie pod władzą królów
jestem wolny.
Wypuszczę słowa z klatki.
Gdyż tam nieszczęśliwe.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (3)
Trochę dobrze a trochę niebezpiecznie tak tylko swoje
zasady.
Czy wolne zasady obejmują kwasy i sole? Wolności wolno
wiele, choć nie wszystko. Uwolnić umysł, jak to łatwo
napisać, znacznie trudniej pozbawić go krat.
Przestrzeganie zasad ułatwia kontakty międzyludzkie.
Pozdrawiam słonecznie:)