Pod jabłonią
Twarz odwracam znów do słońca
Ciepły promień gładzi skórę
Niech ta chwila nie ma końca
Schowam się za włosów chmurę
Zdmuchniesz cienie pod rzęsami
Znajdziesz usta w chmurze włosów
Świata nie ma poza nami
I zapachem pszennych kłosów
Sierpień żarem z nieba płynie
Rozleniwia nasze dłonie
Zapamiętaj tę godzinę
Kiedy lata przyjdzie koniec
Komentarze (5)
Ślicznie, romantycznie:)
Najgorsze co może spotkać to kochać i wiedzieć że
gdzieś jest tego koniec... niestety
W tym wypadku popieram Tajgę.
Piękny i...romantyczny
Słońce prześwieca w tym pogodnym ośmiozgłoskowcu, Bez
zgrzytów czytany, jak prawdziwy koniec letniej
miłości- TAK DALEJ!