Pokora wobec losu
kiedy spadnie już ostatnia łza
a krtań ścisną nieprzełknięte słowa
myśl nieulotna powróci bumerangiem
ocierając się o sumienie
raniąc wciąż od nowa
i tak łkające nieustannie serce
myślę że wypełniłam już
swoje życiowe role
nakarmiłam innych
złudną nadzieją, że dom
na dmuchawcach zbudowany
jest jak wiara karmiąca język pokorą
a jej bezgłośny krzyk
potrafi również zamilknąć na wieki
Komentarze (25)
Basiu powiało rozżaleniem. Skąd ten smutek? Skąd
nostalgia? Co to za rachunek sumienia? Zgadzam się
tylko na chwilkę słabości.
Jak zwykle Basiu,całą swoją energie,a nawet życie
innym poświęcasz.Ty pomyśl,że życie ucieka a ja
chciałbym przeczytać co dla siebie zrobiłaś,kiedy inni
Ciebie wspierali.Wypełniłaś swoje życiowe role,to baw
się raduj i pisz nam o tym.Pozdrawiam
Piękny wiersz, skłania do przemyśleń...
W pokorze wielka siła!
Bardzo dobrze prowadzisz temat. Dobry tytuł.
Plus za wiersz.
Bardzo mi sie podoba ten wiersz Basiu.
Na ogol masz wiersze fajne w tresci ktory w dodaniu
do gramatycznego rymowania znacznie podnosi jego
wartosc. Tu zablysnęłas wierszem nieregularnym.
Swietny dobor słow ( poza niezamierzonym rymem
SLOWA-OD NOWA, i utartym zwrotem ZAMILKNAC NA WIEKI.
Co sadzisz o inwersji NA ZAWSZE ZAMILKNĄĆ ?
wiersz wart przeczytania .. słowa świetne ..brawo))
a ja jestem jak... posąg skamieniały.. Pod wrażeniem..
pokora jest potrzebna....Twój wiersz też:)
Pokora to świadomość obfitości życia, nawet wtedy, gdy
mamy w ustach jedyny i ostatni kęs. Wiersz o głębokiej
treści.
pięknie "ubierasz słowa" jak zawsze
Nadzieja zyję w nas do końca i choć serce krwawi
musimy żyć dalej,sliczny ale jakże smutny wiersz.
Niesamowicie przekazałaś słowem swoje rozterki, wiele
osób ma podobne. Tym wierszem tak blisko życia
zrobiłaś na mnie wielkie wrażenie. Ile myśli
poruszyłaś.
Częęsto los się odwraca nie trzeba tracić nadzieji.