Północny wiatr
Idę skulony
z rękami w kieszeniach podartego
płaszcza.
Wyszedłem znikąd. Donikąd idę.
Wysoko postawiony kołnierz,
drobne krople na twarzy. Deszcz
pożółkłych liści.
Idę przed siebie w dziurawych butach
pustą parkową aleją,
mijając zroszone mgielną rosą drewniane
ławki. Mieszają się w mojej głowie
poszumy i szmery.
Prześladują mnie wciąż jakieś nawoływania z
dawno minionych epok.
Nade mną nawała skłębionych obłoków,
przepływające widma. Otwierają sine
wargi
i mówią…
Nasłuchuję, – lecz nic. – Czuję bolesne
pulsowanie w skroniach.
Próbuję z nimi konwersować za pomocą
rozmaitych gestów
i symboli.
Zmieniam na ich podobieństwo mimikę twarzy,
przechylając w różne strony głowę.
Wykrzywiam spierzchnięte, popękane od
gorączki usta, przedrzeźniam je… Nic –
milczą
jak zaklęte.
Patrzą się na mnie tymi swoimi okrągłymi
oczami albo zmrużonymi oczami,
albo zmieniają się w zupełnie coś innego,
niepodobnego do niczego, w coś, co ma
kształt
przedziwny.
Kołysze się przede mną rozwidlona gałąź.
Jej rozwidlenie przypomina z profilu twarz
brodatego starca,
jakby leśnego bożka,
który wychylił się na chwilę z drzewa.
Porusza swoją liściastą szczęką,
raz energicznej, raz spokojniej,
opowiadając pradawne dzieje w tajemniczym,
szumiącym
języku.
…
Ten wiatr nadciąga z daleka, aby owiewać
mnie jesiennym
tchnieniem.
Nadciąga od ciebie, przepełniony smutkiem
i melancholią,
niosąc zarazem jakąś twoja cząstkę, jakiś
twój ślad.
Wzlatują z asfaltowej ziemi pożółkłe
liście,
liście mokre i lśniące od deszczu,
wzruszone nagłą zamiecią. Wirują,
tańczą wkoło.
Przylepiają się do policzków i czoła, jakby
obcałowywały mnie na pożegnanie zimne,
wilgotne usta. Odlatują.
Uciekają z szelestem spod nóg.
(Włodzimierz Zastawniak)
https://robertcarty.bandcamp.com/track/inner-steps
Komentarze (4)
Ale masz wyobraźnię - leśny bożek ujął mnie
najbardziej, choć w klimacie jesienno - mrocznym.
Pozdrawiam
Wszyscy mamy jakiś cel do którego dążymy.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
idą z wiatrem myśli rozdarte
tym razem muzyka mi się z klimatem wiersza nie zgadza
ale punkcik za nastrój