Poślubiona słońcu
w słońce mnie ubierz
niech wiruje promieniami
rodząc z tańca podniebnego
kształt miłosnej prowokacji
wypełnionej pragnieniami
słońcem wypełnij
niechaj wzywa cicho nuci
i pobudza wszystkie zmysły
korzystając z oślepienia
niech rozsądek bałamuci
słońcu mnie zostaw
z ciał i blasku połączenia
pokolenie gwiazd powstanie
by pod wpływem namiętności
porozbudzać znów marzenia
witam wszystkich.
autor
jedyna
Dodano: 2008-09-11 12:40:53
Ten wiersz przeczytano 399 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
piękny debiut odczuwanie finezyjne uroda wiersza na
tak!
witam na beju:) urzekło mnie porównanie ukochanego,
jakim ciepłym człowiekiem musi być :)