Poświątecznie
Od potraw świątecznych się zamąciło,
ich zestawu spamiętać nie sposób,
tyle pyszności nastawiane było,
że niestrawność przejawiło kilka
osób.
Mimo, że wszerz i wzdłuż
brzmi dobra, radosna nowina,
zapodziałem gdzieś szelki,
a pasek na brzuchu się nie dopina.
Na nic się zdały zacne intencje,
w geście ramion rozwartych,
słychać tylko rodzinki pretensje
i karetki w drodze po przeżartych.
Komentarze (10)
Samo życie,niedobrze jest się tak przejadać,później są
tego skutki.
Pozdrawiam noworocznie.
I całe szczęście już po świętach;)) Wszystkiego
najlepszego w Nowym Roku.
Bardzo fajnie i z polotem, aż niektórym zazdroszczę,
od od połowy listopada jestem na antybiotykach i
...resztę można się domyśleć. Z serca życzę Ci :
Zdrowia, radości, miłości i ciepła od bliskich Ci osób
wraz z błogosławieństwem Bożym :))))
treść przedstawia świadectwa rzeczywistych
zdarzeń jakie bywają po obfitych świętach
szczęśliwego Nowego Roku
Jak tyle dobroci stoi na stole, to odchorować wolę niż
miałoby się zmarnować :-):-)
Otóż to,prawda objęta wierszem...Pozdrawiam i
podziwiam:)
Przykro mówić, ale to prawda...:)
...skąd to znamy....
Co roku to samo niestety, przejadamy święta.
Śmieszna prawda. Pozdrawiam
Prawdę wieszczu powiadasz- prawdę...