Potępieniec
Wszystko ogarnęła mgła.
Widzę jak świat pokryła.
Dookoła martwi ludzie chodzą.
Martwe dzieci się rodzą.
Dzieciąteczka, co nic nie zawiniły.
A już ukarane, że zbłądziły.
Dookoła tylko krew, czerń i łzy.
Rozpacz świata za wszystkie grzechy.
Zamiast wody czerwona, prawie aż czarna
Soczewica płynie, zalewa wszystko.
Niedola ludzka, ludzka złość. Rasa
marna.
Nie uchroni się nikt, nawet schowany
daleko.
Każdego dotknie ręka śmierci.
Każdy zatańczy z nią ostatni taniec.
Nie ucieknie żadna dusza.
Dookoła sama czerń, sama lura.
Skończona jest cała natura.
Wyrwane serca, wyrwana dusza.
Nie płynie krew w żyłach. Potępieniec
Nic nie straci, bo już stracił, nie lęka
się śmierci.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.