Powołanie
Mojemu synowi.
Synu mój, gdy się urodziłeś
Najpiękniejszym aniołkiem
Dla mnie byłeś
Chorowałeś wiele
Więc szybko Cię ochrzcił
Ksiądz w kościele
A gdy dwa i pół roczku miałeś
To pacierz codzienny
Z pamięci już odmawiałeś.
W każdą niedzielę
Do kościoła Cię prowadziłam
I życia z Bogiem w sercu
Cię uczyłam.
Gdy zaczęła się szkoła
I do pierwszej komunii
Przystąpić zbliżała się pora
Na nauki katechizmu Cię prowadzałam
I w domu Twoją wiedzę
O Bogu sprawdzałam.
Potem pierwsza spowiedź
I komunia święta
Przyjąłeś ją w wielkim skupieniu
Ja to pamiętam.
A gdy Matka Boża
Wioskę nawiedzała
Chodziłeś ze mną modlić się
Do wszystkich sąsiadów
Choć byłeś taki mały.
Potem do mszy służyłeś
Lecz bardzo wrażliwy byłeś
Mdlałeś często
I w połowie mszy
Z kościoła wychodziłeś.
Gdy lat czternaście ukończyłeś
Do sakramentu bierzmowania
Przygotowania czyniłeś.
Przyjąłeś go ze czcią należycie
Umocniłeś swoją wiarę na dalsze życie.
Koledzy Twoi na dyskotekach
Czas spędzali
I z dziewczętami się umawiali
Ty z nimi nie biegałeś
Tylko swoim małym bratem
Się opiekowałeś.
Do kościoła Go prowadzałeś
I przed pierwszą komunią
Wiedzę o Bogu
Mu wpajałeś.
I choć potem próbowałeś
Różnych dróg
To w Twym sercu
Na pierwszym miejscu
Był zawsze Bóg.
Według przykazań
Zawsze żyłeś
Pomocy nikomu nie odmówiłeś
Stałej pracy nie potrafiłeś
Znaleźć sobie
Bo służyć Bogu
Widać było Ci w głowie.
A gdy we Francji pracowałeś
W każdą niedzielę
Do polskiego kościoła biegałeś
I nad swym życiem rozmyślałeś.
To tam do swej decyzji dojrzałeś
Me serce matczyne to czuje
Że to tam właśnie we Francji
Powiedziałeś sobie - spróbuję.
Teraz czas Twój nadszedł
Decyzję podejmujesz
Zostawiasz ojca i matkę
I do seminarium wstępujesz.
A ja matka Twoja
Modlić się będę za Ciebie
By spełniła się wola Twoja
Byś dobrze służył Panu,
Który jest w niebie.
Komentarze (7)
Poważna decyzja wymagająca pewności i zdecydowania.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam:)
Dziękuję barbaro.
Przepiękny wiersz o swoim synku!!
z pewnością niektórzy stwierdzą, że to rymy
częstochowskie! lecz ja też lubię Częstochować w
wierszach!
Piękny jednym słowem+++++++
Pozdrawiam cieplutko :))
Do takiego powołania i decyzji trzeba naprawdę
dojrzeć.
Do takiego powołania i decyzji trzeba naprawdę
dojrzeć.
Żeby nie było wątpliwości, jestem praktykującą
katoliczką.
Powołanie jest dane od Boga, Chwała Mu za to.
Każdy człowiek ma /na tym padole/ swoją misję do
spełnienia.
Osobiście chylę głowę przed rolnikiem, który orze
i zbiera plony, dla nas w mieście, żebyśmy nie umarli
z głodu!