POŻEGNANIE
możliwe, że ostateczne
smutkiem owiane święta
dziś już niewielu pamięta
o dziecku nienarodzonym
na krzyż przeznaczonym
sens istnienia człowieka
przez palce przecieka
zaciśnięta w pięści mamona
do Niego już nie przekona
spowiedź nic im nie da
gdy w oczy zagląda bieda
odchodzą od Niego zdradzeni
mając serca nowe z kamieni
w myślach ostatnie rozwiązanie
nie ma czasu na nawracanie
i ta myśl jedna jedyna
samobójstwa przyczyna
to nic że dzieci szkoda
śmierć teraz to wygoda
ucieczka od nicości bycia
zostawiam czek bez pokrycia
Komentarze (4)
Bardzo smutno i pesymistycznie robisz przegląd
"osiągnięć" człowieka , ale sądzę że to powód takiej
przedświątecznej depresji a później zwykle wraca
wszystko do normy ...czyli dalej nie jest lepiej ,
więc grunt to się nie załamywać ...
przeraził mnie ten wiersz ,gorzki i prawdziwy...
wierzę ,że znajdzie się inne wyjście...
Pożegnanie nie to ucieczka przed tym czego się boimy,
lepiej pokonać strach . ładny
miłość do życia i innych/ tego się nie kupi/Sens
przekona a odejść bez spełnienia? Wiersz marazmem i
alarmem nad odchodzeniem ludzi od wiary Dobry