prezenty
Była radością niedocenianą
wykorzystywaną i porzucaną,
o której się zapominało
gdy tylko się poużywało
Czy jej to przeszkadzało
że miało ją czworo ?
A każdy jak jeden
uważał za swoją
Choć żyli biednie
to blisko siebie
dziś tak się nie da
czasy odmienne
A Ona ?
leży zakurzona
Dziś to by nie przeszło
ulice zatkane w korkach
dawno temu odeszło
gdy rządziła tam deskorolka
Czasy są słabsze jakby niestety
dzieciom urosły w dłoniach tablety
bo idąc na świat już w łonie matki
potrafią odblokować zdalne zabawki
Temu się cieszę, że mogłem być tępy
dostawać proste drewniane prezenty,
że się urodziłem przed tą eksplozją
po której wiele spraw nie tak poszło
Komentarze (1)
Kiedyś dziadziuś wyrzeźbił mi fujareczkę z wierzbiny.
zrobił sanki i jedną nartę to była dopiero radocha.
Pozdrawiam.