***Prośba do Boga***
O Boże, nie pozwól mi
W szpitalu zakończyć swe dni
Tam powietrze przytłaczające
Bielą rażącą sufit lśni
A wokół ludzie
Często młodzi
Chorobą przykuci do łóżek
Oddychają
Ale życie z nich uchodzi
Wraz z nadzieją
O Boże proszę Cię spraw,
By nie było złamanych praw
Niewypowiedzianych słów
Niezałatwionych spraw
By został ktoś
Kto wspomni mnie
Zapali świeczkę
I uśmiechnie się
Bo błagam, by nie płakał nikt
O Boże nie daj mi, nie
Umrzeć bez pamięci, we śnie
Choćby bolało
Choćbym myślała NIE
Daj śmierci czoła stawić
Ten największy życia lęk
Ostatecznie zgładzić
I ze zwycięstwem odejść
Pierwszy i ostatni raz
Bo jeśli w życiu nie wychodzi, prosi się Boga, żeby chociaż śmierć była taka, jakiej się chce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.