Przebudzenie
z rozdarcia świata
rodzi się krzyk
budzi się prawda
by skończył się mit
odarci z ułudy szat
dotrwaliśmy końca
w bólach poranka
wstaje świt bez słońca
z ciepłego oddechu
nasze przebudzenie
w zimne, stalowe
w siebie zapatrzenie
Dzięki eremi, faktycznie lepiej :)
autor
Elif
Dodano: 2008-09-20 10:13:11
Ten wiersz przeczytano 625 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Chyba u Ciebie jeszcze nie grzeją!
To jest dobry wiersz.
to stalowe spojrzenie na siebie ,to zimne przebudzenie
może czas by zastanowić się nad życiem wprowadzić
zmiany ,by następne przebudzenie było już ze słońcem
-super wiersz
i następny sen zakończony - mrozi rzeczywistość,
świetny wiersz:)
rzeczywiście bardzo zimne przebudzenie, wręcz
lodowate, świt bez słońca wstał jeśli chodzi o dziś,
szkoda że cieplo oddechu zmieniło się w lód, ale
patrząc na wiersz z drugiej strony obnażyła się obluda
która właśnie stala się sprawcą stalowego spojrzenia
na siebie nawzajem
jeśli w siebie to poranek już zawsze bez słońca... w
radości == by jej doświadczyć ważny jest drugi
człowiek - odrobina filozofii i dużo mądrości życiowej
w dobrej formie - takie wiersze lubię.
wiersz ma rymy ab, a w ostatniej zwrotce rym
okalający, który jest cięższym gatunkowo i wiersz gubi
melodię. W ostatniej zwrotce proponuję przestawić
pierwsze dwa wersety, zamienić je kolejnością. Uzyska
się taki sam rym jak w pierwszych zwrotkach. Podoba mi
się bardzo. Wiersz jest cudeńko.