Przeciwieństwa...
Biegnę..
Biegnę przez życie...
Biegnę i nie chcę się zatrzymać...
Biegnę, od czasu do czasu potykam się...
Potykam, ale zaraz wstaję i biegnę dalej...
Stoję...
Stoję w miejscu...
Stoję i nie zamierzam ruszyć...
Stoję i zatracam się w swoich myślach...
Zatracam się, ale w końcu zatracenie
przegrywa...
Kocham...
Kocham swoje życie...
Kocham i nie chcę przestać...
Kocham chociaż czasami zadaje mi ból...
Boli, a jednak wciąż kocham...
Nienawidzę...
Nienawidzę moich cichych miejsc...
Nienawidzę, ale nie chcę ich opuszczać...
Nienawidzę pomimo, że to w nich czuję
największy ból...
Ból, który dla wszystkich jest karą, a dla
mnie jest ulgą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.