Przeprosiny
Byłeś człeku w swoim życiu,
tak uparty, szkoda gadać.
Nie znałeś umiaru w piciu,
kiedy młodość była nadal.
Krzywd w swym życiu, tak bez liku,
wielu ludziom narobiłeś.
Tego nie zapomnę Ci tu,
ani nawet za lat ileś.
Jeszcze mi plotłeś bezczelnie,
"Baw się, hulaj pókiś młody."
Jak byś miał być mym natchnieniem,
jak mój mentor, wskazać drogi.
W gniewie wiele lat już temu,
Ciebie całkiem porzuciłem.
Pozbywając się problemu,
Nie jeździłem, nie dzwoniłem.
Teraz już jest na to późno,
teraz już nie powiem: "Zgoda"
Że to było i jest próżno,
pielęgnować w głowie "wroga".
Teraz już Cię nie przeproszę,
że uparty także byłem.
Bo to przecież życie wasze,
Lecz ja go się uczepiłem.
Głupcem byłem chyba większym.
Dałeś mi upartość w spadku.
Powiem tylko: "Wybacz" oraz
dodam cicho: Żegnaj Dziadku...
Nauczmy się wybaczać...
Komentarze (8)
Ciekawy, życiowy wiersz. Pozdrawiam:)
Dobre przeslanie i warte uwagi...
Takie jest życie, gdy ktoś kocha picie, ale
wybaczamy. Milego
Takie jest życie, gdy ktoś kocha picie, ale
wybaczamy. Milego
Podoba mi się wiersz. Poruszasz życiowe sprawy, które
dotyczą wielu z nas. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Nie wolno być takim zawziętym w postanowieniach
trzeba wybaczać
pozdrawiam
brak przebaczenia przeszkadza w robieniu czegoś
lepszego. pozdrawiam
bardzo dobry emocjonalny wiersz pozdrawiam:))jeśli
żywimy do kogoś urazę to w postaci toksyn zalega to w
organizmie