Q przestrodze
Resztki dnia pukają do okien.
Spóźnione.
Nieleczona depresja -
punktualnie.
Winyl łka bluesem,
w duecie ze mną.
Samotność chodzi boso
po ostrych kamieniach.
Żałosny klangor się niesie.
Niesie się...
Spływa z deszczem,
myśl zapisana jesienią.
Ogarnięta lękiem
nie mam ochoty na jutro.
autor
Kropla47
Dodano: 2018-10-25 19:42:31
Ten wiersz przeczytano 1474 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Depresja jest jak pistolet przystawiony do glowy,
smutne ,pozdrawiam.
Jesień (ta zachlapana) i depresja są jak dwie siostry.
Warto je rozdzielić korzystając np. z podpowiedzi
Jastrza.
Pozdrawiam
Zdejmij z gramofonu płytę ze smutnym bluesem, a połóż
np Eine kleine Nachtmisik Mozarta. Zadzwoń, a jeszcze
lepiej, przejdź się do dobrej restauracji, niech ci
dadzą krwisty befsztyk (mam nadzieję, że nie jesteś
wegetarianką). Do tego dobierz sobie czerwone wino -
np. Portugiser. A na deser do słodyczy (musi ich być
dużo) - białe (np. tokaj Eszentia). Oczywiście na tę
ucztę trzeba kogoś zaprosić, bo samotność napędza
depresję. Jak jest bardzo źle - może być prozac, lub
coś w tym guście. Ale pamiętaj - to jest lek
interwencyjny, a nie do regularnego zażywania.
Jeśli ktoś z kim zjesz ten obiad będzie miły - może
uda Ci się zatrzymać go do śniadania.
Depresja won, niech znika stąd,
podda się leczeniu, by przyszłości
nie mieć na sumieniu...
Pozdrawiam. Miłej nocy :)
Smutne i przygnębiające. Wiem, że w depresji nie można
pocieszać, tylko próbować kierować myśli na inny tor.
Dobry wiersz. Serdeczności:-)
...desperaci nie mają ochoty nawet na wczoraj
pozdrawiam:))
Depresja... lęk przed jutrem...smutne
widoki.Pozdrawiam.
Nieleczona zawsze będzie bumerangiem, pozdrawiam
serdecznie.
Nie lękaj się o Pani,
jeśli ktoś człowieka rani,
potępiony będzie.
Nie lękaj się o Pani,
jeśli ktoś człowieka rani,
potępiony będzie.
depresja to ciężka choroba i ciężko się z niej
wykaraskać bez leczenia.
Trzymaj się Kaziu! Przytulam cieplutko.
Kaziu, Kropelko, oczywiście :)
Dramatyczny wydźwięk wiersza
Nie wiem czy to jesień rozsiewa depresyjne nastroje
czy przeżycia peelki Pozdrawiam serdecznie Kaziu z
ogromnym podobaniem dla Twojego wiersza :)
Depresja - "czarny pies", tak nazywał ją Churchil -
wierna, zawsze do niego ponoć wracała.
Pozdrawiam, Roma :)