W raju pastwisk
nic się nie zmienia
nawet białe kłamstwa nie bledną
zaspakajaniem wewnętrznych pych
epickimi oddechami
przez wszechobecny profesjonalizm
wlewa się głos morza
przypomina o ładzie i liszajach
opadającego tynku koszarowością
linii atrofia paraliżuje język serc
trwa nerwowe szukanie
©, 06 maja 2009
autor
Ossa77
Dodano: 2018-11-19 11:52:31
Ten wiersz przeczytano 1789 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
trzeba pogłówkować by zrozumieć.
@ Regiel: „Je suis bien d'accord" ci do komentarzy
staża - jestem mu jeszcze dłużna i dostanie moją
replikę, Wiktor również - obecnie jestem innymi
czynnościami zaabsorbowana, ale wrócę i odpowiem na
wszystkie „polemiki” - Może należy zacząć od tego, że
interpretacja sztuki w tym liryki jest też swojego
rodzaju sztuką, wymagającą ogromnego zasobu wiedzy
(wszechstronnej), oczytania, warsztatu, erystyki -
samą suchą analityką bez zrozumienia wolności słowa
nikt nie będzie potrafił trafnie opiniować!
Serdeczności ślę...☀️
@ Staż
Pozwól, iż bardzo krótko odpowiem
na Twoje wątpliwości dotyczące
mojego komentarza i mojego
statusu w tym Portalu.
"Białe rękawiczki" to moja wersja
"białych kłamstw," a dalsza treść
komentarza oparta jest o słowa
wiersza;
"epicki" w znaczeniu wspaniały,
"koszarowość" jako prostactwo,
"atrofia" jako zanik, w ogólnym
tego słowa znaczeniu, co
w połączeniu z pozostałą treścią
wiersza, nasunęło mi takie właśnie
skojarzenie.
Mógłbym nie odpowiadać, ale
pytasz rzeczowo i taktownie, więc
staram się odpowiedzieć w podobnym
tonie.
Pytasz, czy już tutaj kiedyś byłem?
Odpowiem nieco filozoficznie:
Od dawna jestem tutaj swoimi
zmysłami i swoim "sercem."
białych kłamstw
@ OLU: Czasem uda się spisać myśli, refleksje,
postrzegania tak, że długo nie tracą swojej
aktualności, a czasem jest to przypadkowym efektem.
OLU pozdrawiam serdecznie.
@Rygiel: Moja polonistka (świeć Panie nad jej duszą)
nigdy nie dała się przekonać do tego, że może być inna
interpretacja od tej wytyczonej i jedynie właściwej.Ja
wolę wiersz wolno „zawieszone”, tzn. takie, jakie
pozwalają uchwycić sens i konieczność takiego , a nie
innego przekazu. Właśnie to moim zdaniem jest
interpłaszczyzną, by odbiorca mógł się spotkać z
peelem. Każdy utwór jest komunikatem w artystycznej
formie - aczy ważny dla czytelnika równie co dla
autora - to jest iina para butów. ERGO: interpretacje
są talk indywidualne jak czytelnicy, każdy
interpretuje czytane przez pryzmat własnej wiedzy,
bagażu, doświadczeń. Dziękuję serdecznie za
interesujące spojrzenie w tekst. Pozdrawiam.
Jesli juz mam przykladać sens wyszukiwany do wiersz -
to jest to wypowidz o procesie tworczny np. poezji i o
- ewentualnym procesie jego odbioru. jednak -
absolutnie nie jestem przekonanydo swojej
interpretacji, a - upieram się przy tym, ze nie
powinna być dowolna. -Pozdrawiam Jeszcze raz:)
@nelit123 & Janina Kraj Raczyńska: Jest jak jest, może
będzie lepiej - „nadzieja umiera ostatnia”! Dziękuję i
pozdrawiam...
Może to zabrzmi jak profanacja. Jest zapis,ten
konkretnie wiersz ma byc podstawą - dla powstających
odbiorow. Mam wrażenie, ze dla kazdego pozostaje
nieodgadniony. Może jestem ignorantem ,slepcem,
nieukiem - ale... - gdzie?- i jaki jest sens? - kto
pojąl - niech da znac. Moze to portaljednak ignorantow
i niedokrztalciuchów?
Osso - przesylam pozdrowienia, ale ja - nie pojmuję i
mam wrażenie, ze jest to dośc powszechne. Pozdrawiam
jeszcze raz:)
@ filutku82: Przedewszystkim dziękuję ci za obszerny,
czasochłonny komentarz. Właśnie owe świadczą o
dogłębnej lekturze i interpretacji. Nie każdy chce
dostrzegać sensu wiersza lirycznego, nie chce
dochodzić małymi krokami do niego zob. staż). Nie
lubię interpretować swoich wierszy, widzę w tym raczej
powinność odbiorcy... Pozdrawiam serdecznie!
@ abandon: To już plus dla utworu, skoro miejsce na
rozważania dalsze pozostawia. Dziękuję i srdeczności
ślę.
@ miradora: Widzę, że posiadasz wiele intuicji - już
twoje pierwsze skojarzenie jest trafne! Aczkolwiek
jedynie interpretacja zależna od kontekstu i
okoliczności jest nieskończenie różna. Pizdrawiam
serdecznie.
Ciekawy i bardzo realistyczny wiersz taki na czasie;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
@Regiel - Proszę wybaczyć moja dociekliwość, ale mogę
prosić o wyjaśnienie, dlaczego dodał Pan białe
rękawiczki, a wewnętrzne pychy zastąpił próżnością?
Tych słów nie ma w oryginale, a on brzmi:"nawet białe
kłamstwa nie bledną zaspakajaniem wewnętrznych pych"?
Pan zmienił i treść i sens, czyli dodał swoją
interpretację ignorując fakt, że" białe kłamstwa nie
bledną zaspokajaniem..." nie brzmi zbyt sensownie.
Nawet nie będę pytał co ma znaczyć pastwiskowi
profesjonaliści. O ile mnie intuicja nie zawodzi,
pisał Pan już pod innym nickiem, ale skoro stary
zniknął, wszystko jest w porządku. Oczywiście mogę się
mylić, ale wyczuwam podobny styl i tematykę. Krótko
mówiąc, kolejna bejowianka, a więc powiększa się grono
osób stwierdzających, że z poziomem i oceną bywa na
portalu różnie, tzn. niezadawalająco. A głównie
chodzi o to, by się to korzystnie zmieniło. Więc
oceniajmy i komentujmy merytorycznie, a bejowianki
będą zbyteczne.
Witaj Osso
Białe kłamstwa jak białe rękawiczki
nie bledną na rękach tych, co
zaspakajają w różny sposób swoją
próżność.
Zachwyceni samym sobą pastwiskowi
profesjonaliści.
A tak naprawdę, to koszarowość,
zanik przyzwoitości i uczuć.
Przynajmniej ja tak odbieram sens
tego wiersza.
Miłego wieczoru.
"nawet białe kłamstwa nie bledną
zaspakajaniem wewnętrznych pych".
Blednąć zaspokajaniem wewnętrznych pych? Ciekawe co
Autorka i czytelnicy przez to rozumieja? Pewnie bardzo
cieszą ogólnikowe pochwały? ZAWSZE można dośpiewać
sobie teorię do przeczytanego tekstu, tylko czy użyte
słowa i ich sens to potwierdzają?