Rekreacja trzewi
Przychodzisz z kwiatami we włosach, by
rozstrzygać o mej duszy losach
Gdy wpatrzony w Twe zimne błękity,
przypominam sobie, że jestem niczym
Wobec Twojej mądrości, potęgi i piękna...
Oddech zamiera, a serce pęka
Na myśl, że jesteśmy tutaj tylko na chwilę,
że za każdym razem się mylę
Czując, że trwał będę przez wieki... W Twym
blasku jak kot mrużąc powieki
Nie patrzę już na świata niedole, a z
leśnymi i rzecznymi nimfami swawolę
Całego siebie w sens już nie wplatam,
opętać mnie nie może żaden szatan
Bo Ogromu iskierkę noszę w sercu, a Tobie
przyrzekłem na zieleni kobiercu
Że na umór mrokiem nie będę się upijał, że
siebie więcej nie będę zabijał
A kochał się będę w porannych zorzach,
radość rozniecał na życia bezdrożach...
Że żył będę tymi wszystkimi chwilami,
tańczył ponad kwiatami i z motylami
Z ptakami hymn ku niebu wyśpiewywał, z
wiatrem myśli ku słońcu porywał
Jesteś mi siostrą, matką i kochanką, moją
muzą i mego serca piękną wybranką
Odchodzisz nagle, jak i ja odchodzę, na
zawsze z Tobą zostać nie mogę
Zamknijmy oczy ten ostatni raz, bo
przyszedł na wieczne rozstanie czas...
Komentarze (5)
nic nie trwa wiecznie...
ciekawa refleksja płynie z wiersza :) pozdrawiam :)
zakończenie smutne, w życiu piękne są tylko chwile,
tak to odczytałem, a reszta niepewna. Ambiwalentny.
Wesołych Świąt
Serdecznie dziękuję za życzenia i również życzę
wszystkiego dobrego na Święta.
Ogromu iskierek, oby cały czas.
I zdrowia na Święta i wszystkie inne dni.
Bardzo ładne wersy. Pozdrawiam serdecznie :)