relacja z ostatnich dni...
Człowiekowi nie trzeba było stwarzać żadnego piekła, wystarcza jedynie dać ludziom wolną wolę i swobodę działania. Argo.
poprzez bezkres jałowej ziemi
ciągnie kondukt ponurych cieni
tli się w nich jeszcze iskra życia
losu ich jednak nić jest krucha
do cna wychudzone szkielety
idą wolno kobiety dzieci
obok wlecze się garstka mężczyzn
zgroza patrzeć jak tłum się męczy
niczym szarańcza zjedli wszystko
nigdzie nie znajdą choćby listka
wody od dawna też brakuje
za łyk płynu siebie mordują
sucha ziemia kaleczy stopy
grupa żywych truposzy kroczy
pochód szaleńców bez nadziei
w żarze słońca krew się w nich pieni
upadł ktoś w pył i tak pozostał
trudom podróży już nie sprostał
nikt już nie zważa na śmierć cudzą
idąc do przodu wciąż się łudzą
jednak nie znajdą bo nic nie ma
wszędzie tylko jałowa gleba
brakło dla wszystkich pożywienia
rodzić przestała Matka Ziemia
chciwość zniszczyła dobra wszelkie
wkrótce ostatni człowiek zejdzie
później tylko pobojowisko
pusta planeta i to wszystko
Argo.
Komentarze (13)
Wiersz niesamowity Argo.
Taka przyszłość nasza i planety, że nawet śladów może
być brak...
Smutna rzeczywistość. Dobry przekaz
Pozdrawiam serdecznie :)
Ano smutnista to relacja i coby nigdy ona spełnić się
nie mogła chociaż ludziska jak te lemingi prą, no i te
wszystkie G5 czy inne GMO. Ech.
Dzięki za wizytę.
Witaj. Dobry przekaz wiersza, a obraz, może stać się
prawdziwy i ożyć.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Bardzo dobry wiersz z prawdziwym przekazem. Brawo za
wiersz ! Pozdrawiam ciepło :)
Jeśli w pustynnych krajach populacja w ostatnich 30
latach zwiększyła się trzykrotnie to taki efekt jest i
będzie. Nie bierzmy tak na siebie winy innych. M
Ziemia domaga się szacunku.Brak odpowiedzialności i
stałe niszczenie - doprowadzi ludzi do wizji w
wierszu.Pozdrawiam serdecznie:)
Uzupełnijąc wypowiedź: posiadając odrobinkę dobrej
woli (intencjonalności) korowod z wiersza przywołal mi
przed oczyktoryś ze sredniowiecznych korowodów.
zdarzylo się w histori europejskiej co najmiej kilka
krązących po kontynencie korowodow biczownikow ,ktorzy
wędrowali - okładając się wzajem biczami dla
umartwienia. W korowodzie śmiechownikow - ludzie
umierali z wyczerpania smiechem a na ich miejsce
przyłączli się po drode następni. wiersz ma odrobinę z
klimatu sredniowiecza - choć apokalipsa dottyczy
przyszłości.
:)
A mnie się wiersz podoba lubię przekaz malowany czarna
farba uwielbiam mroczne klimaty lecz myślałem ze na
tej stronie one nie przejdą a jednak. Dziękuje za
wiersz i pozdrawiam Robert
Fakt:wolna wola bez moralncych zasad z niedostatkiem
wiedy jest powazną przeslanką do zbudowania bardo
solidnego piekla. wiersz ma mocną wymowę, jednak
wersety - jakby z pójściem na prościznę. Albo mi źle
się wydaje - albo nie najlepszy twórczo dzień. Z całą
pewnością przkonująca jest wizja o skutkach chciwości,
która zniiszczyła wszelkie dobra. - To katastrofizm,
jadnak -jak caly wiersz - uzasadniony,
Pozdrawiam Argo:)
mroczna wizja.
Mocne pozdrawiam
Mocny przekaz wiersza.
Skłania do zadumy i refleksji.
Pozdrawiam