Rozbuchana
Z wilczym
apetytem
pochłaniałeś
różany zapach
z mych włosów
Na ławce
w czerwonej
sukience
potrząsałeś
rwąc podszewkę
z czerwieni
doskonałej
Wiem z rozgrzania
przylepiała się
do mego ciała
rozbuchana
chcę czegoś więcej
Kilka minut później
Jestem już kobietą
masochistką
w kolorze czerwonym
rozbuchana
nie oponuję
zapisując
datę doznania...
autor
Aramena
Dodano: 2013-04-22 09:40:55
Ten wiersz przeczytano 1862 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Sporoiskry wtym tekście - dynamiczny, z pazurkiem.:)
Ładnie, nawet archaizmy nie kłują, może dlatego, że w
całym utworze tylko takie formy występują. pozdrawiam@
Niesamowite te Twoje erotyki:)))) Pozdrawiam