rozmarzyłem się
rozmarzyłem się...
zobaczyłem świat
piękny, bez wojen
bez niepotrzebnej
agresji, złośliwości
świat wszechobecnej
czułości, miłości
planetę - niebo
w kolorze nadziei
pod jednym sztandarem
nieskalanej bieli
spojrzałem na świat
spokojny, różowy...
zupełnie jak nowy
ale tylko przez chwilę...
na czym to skończyłem?
przepraszam że się zamyśliłem...
autor
woodstock
Dodano: 2005-05-13 10:04:06
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.