Samotność
Nagość ścian, cichy oddech,
ciężkie powietrze, nie możesz się
podnieść,
biały sufit w blasku nocnych lamp,
cień... jak gdyby ktoś obok stał.
Spod okien słychać krzyk,
pijany głos i huk,
ktoś jest tam, a miał być tu.
W ciągu dnia zajęte ręce,
a w noc..
zaszklone oczy, zimny mrok,
od dawna tylko cisza i wciąż pełne szkło..
autor

nieunikalna

Dodano: 2012-10-25 16:50:54
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Samotność...oprawca bez serca bez cienia litości.
Smutny i wyniosły. Pozdrawiam.
"od dawna tylko cisza i wciąż pełne szkło.."
Chyba dlugo tak zyc nie mozna, to pelne szklo
niepokoi.Pozdrawiam:)