Seks aurę
Słodka śmierć spokoju przychodzi, gdy się
ściemnia.
Mój dziki instynkt mówi mi, że trzeba.
Tabliczkę STOP odwracam na START.
Przyśpiesza bicie mojego serca.
Wychodzą na jaw myśli buntowniczego
umysłu.
Śmiechem doprawiając nieokiełznane
maniery.
Tak tworzymy seks aurę.
Co robimy z nią dalej?
Nonszalancko wdychamy.
Trwonimy banknoty w tempie
ruchów naszych ciał.
Magdalena Gospodarek
autor
espressivo
Dodano: 2016-02-22 23:59:41
Ten wiersz przeczytano 991 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.