Sen
Włosy me rozwiane na wietrze,
Piersi me falują w swetrze.
Nasze usta,Nasze dłonie,
Moje całe ciało płonie.
Cudowna namiętność się wzmaga,
Jestem tu dla Ciebie całkiem naga.
Pieścisz moje ciało,
Wciąż mi Ciebie mało.
Dotykiem swym czarujesz,
Pieszczoty moje czujesz.
Język Twój delikatny,wilgotny,wspaniały,
Cudowny jesteś cały.
Ustami muskasz moje nagie ciało,
Tak mi tego brakowało.
Usta me uchylone,
Ciało rozpalone.
Piersi Twych warg spragnione,
Ciało drży jak szalone.
Rozchylasz moje uda,
Twój dotyk czyni cuda.
Wilgoć moją spijasz,
Czułością swą upijasz.
Ciało pragnie Ciebie,
Chcę oddać Ci siebie.
Pragnę Ciebie całego,
Ciała Twego wspaniałego.
Moje biodra falują,
Ciebie czują.
Całą swoją mocą Cię pochłaniam,
Twoją miłość wchłaniam.
Rozkosz upaja nasze ciała,
Miłość jest wspaniała.
Falujemy w bezmiarze,
W życia innym wymiarze.
Cudowny taniec namiętności,
Szalonej gry czułości.
I tak wieki całe,
Słowa tu zbyt małe.
Cudowne spełnienie,
Ciała upojenie.
Rozkosz mnie opływa,
Grzech z ciała zmywa.
W Tobie się zatapiam,
Ciało Twe oplatam.
Unoszę się w przestworza,
Słyszę szum morza.
W otchłań odlatuję,
Twej miłości smakuję.
Zastanawiam się tylko czasami,
Czy w tym śnie to byliśmy my sami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.