sen
Kamienie toczą się na mnie z góry.
Szare, bezduszne, kanciaste, groźne.
Jestem stracony. Wciąż nie wiem który
Sprawi, że wreszcie żywot zakończę.
W wielkiej lawinie lecą ich setki.
Grunt pod stopami drży wielokrotnie.
Grzmot razi uszy. Czas jest bezkresny.
Strach wbija w serce lodowe sople.
Niemoc myślenia. Przymus patrzenia.
Kark gryzą dreszcze. Paraliż ciała.
Nie umiem uciec ani nic zmieniać.
Świadomość końca. Widzę się z dala.
Taka fantazja? Myśli obłędne?
Skąd te obrazy są w mojej głowie?
Czy to już było? Czy jeszcze będzie?
Czy tak zakończę? Czy tak zginąłem?
Ten sen mnie budził już tyle razy.
Ten sen nie dotrwał nigdy do końca.
Mało mnie bawi, że mam koszmary.
A jaką ulgą są wschody słońca...
Komentarze (22)
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Swietny wiersz! Uwielbiam Cie czytac, gdzie sie
podziewasz!!!!??!!
Ujrzałem ten sen. Naprawdę dobry wiersz!
Najlepszą ulgą są wschody słońca:)
a jaką?
A jaką ulgą są wschody słońca...
a jaką?
i to z ogromnym znakiem zapytania:)
(jak miło widzieć Twój komentarz, wszystko ok:):)
Przydałby się trening w kierunku snów świadomych...:).
Mimo koszmarów - dobry wiersz. Niech śnią Ci się
zatem wschody słońca. Będzie dobrze...
masz rację, koszmary senne są straszne, jaka ulga po
przebudzeniu, bardzo ładny wiersz,+
Koszmary są uciążliwe i nie śnią się bez
powodu.Najczęściej jest to związane z niedomaganiem
systemu nerwowego. Opis świetny:)Pozdrawiam:)