Sens Bożego Narodzenia
Przed dniem imienin Ewy i Adama
Kiedy Bóg ma się już światu narodzić,
Szał zakupów w rozmaitych kramach
W ludzi rozsądek bardzo często godzi.
Gdy brak funduszy - oferty kredytów
Kuszą, jak diabeł Ewę kusił w raju,
Gotówkę jakąś pożyczką zdobytą
Spłacają wejściem na szczyt Himalajów.
Co się stanie jutro nieważne dla nich
A święta wystawne muszą być przecież,
Trzeba pokazać jacy są kochani :
Miło wybierać w towarów palecie.
Ważny jeszcze jest też święty Mikołaj
Na uboczu gdzieś narodziny Boga,
I nawet nakrycia puste na stołach
Znalazły miejsce na rozstajnych drogach.
Czas nadszedł już wreszcie, aby
niektórzy
Zrozumieli sens tych świąt
nadchodzących,
I zamiast wartości różne wciąż burzyć
Płomienie wiary wznieśli gorejące.
07.12.2007 Zenek13
Dodany : 13.12.2007
Komentarze (21)
Właśnie święta teraz są takie skomercjalizowane,pewnie
to duch czasu.Tęsknię ciągle do sielskiego klimatu
świąt z dzieciństwa.Było biedniej,ale weselej+
Święta, to dla niektórych duzy wydatek, zapominajac
jaką wartość kryje w sobie
Dzień Bozego narodzenia, jaką radość niesie to
rodzinne świeto.Choć przy skromnym stole magia w
gronie najbliższych rozbłysnie.
Płomienie wiary wzniecić gorejące - słusznie... trzeba
o tym pamiętać..."oprawa świat" ważna jest ale...nie
zatracić się w "oprawach" jeszcze ważniejsze...
NO cóż, a mnie bardzo denerwują odór alkoholu na
Pasterce i to, zo nikt na to nie reaguje.
Tak to już jest , że o doczesnych rzeczach pamiętamy a
o duchowych i o Bogu często zapominamy. Ciekawa i
pouczająca treść wiersza.
W czasach konsumpcji i bonów z pracy ludzie zatracili
sens nadchodzących świąt.
a taka jest właśnie przedświąteczna atmosfera, szał
zakupów, niekiedy na kredyt.Dobry wiersz, piękne
przesłanie.
idą święta najpiekniejsze święta w roku
w rogu pokoju stoi chionka pachnąca lasem śnieg z
nieba przyspiesza kroku
by przynieść dzieciom radości znamoina
krząta sie matka ,babcia ,tata siaty nosi
zakupy swiąteczne już zrobione
teraz szykowanie potraw wigilijnych
buzie dzieci mocno spłonoine
pierwsza gwiazdka na niebie zaświecila
rodzina odświetnie ubrana przy stole siada
ojciec dzieli oplatek miedzy wszystkimi
babcia biblię rozklada
czyta o narodzonym Jezusku wzruszonym głosem
oczy zapocone lekko ocieramy
spiewamy z radością ..Gdy sie Chrystus rodzi
w ubogiej stajence na świat przychodzi
takie wigilie pamietam z rodzinnego domu
radosne szcześliwe pełne miłości
wujka przebranego za mikołaja
jak rozdziełał prezenty wymarzone
nie ma domu ,choinek zaśniezonych w ogrodzie ale są
serca pełne miłości i wiary
i rodzina która co roku zasiada przy stole w zgodzie
i nie zapominajmy o innych w ten dzień czekaja na
dobre slowo i strawę
ciekawy wiersz i ile prawdy zawiera hmmmm za kazdym
razem mowimy zadnych wariacji...wychodzi inaczej coz
już jestemy tacy...z usmiechem:)
Mozna pogodzic wiare z tradycyjnymi prezentami,jezeli
ktos madrze mysli.Inaczej cala tradycja straci swoja
wartosc.
Mądre słowa - a im bliżej Świąt, tym bardziej będzie
widać...DOBROĆ i MIŁOSIERDZIE ...ech...
Jednak swieta i wszystko co z nimi zwiazane ma takze
swoj urok.
A trzej Krolowie do szopy przybyli i dary Panu
ochotnie zlozyli.Mysle ze z tad wziela sie potrzeba
dawania prazentow.
A przy tym i biznes kwitnie.
... ciekawie przedstawiłeś przygotowania do
świąt....czuć zapach świerku..i zachętę do zakupów...
Boże Narodzenia....prawda zawarta w twoich
słowa....dobre sowo tak bardzo nam potrzebne w tak
ciężkich i trudnych czasach..
pozdrawiam....
Może taka i prawda , ale dzieciom Boże Narodzenie i
choinka zawsze kojarzy sie z prezentami i trudno sie
temu dziwić...taki świat widziany oczami dzieci... dla
nas dorosłych zakupy i przygotowania tez przesłaniają
wiele ... ale to wszystko po to aby w te dwa dni
właśnie usiąść z rodziną w zgodzie , w miłości i na
pewno przy kolędach nikt o wierze nie zapomni....