Serce niezamienione w proch
Dziś oddycham i cieszę się życiem,
jutro może tylko prochem zostanę,
dziś znasz mnie, dotykasz me ciało,
jutro zapomnisz, bo me serce za mało..
Ciekawi mnie czy będziesz pamiętać,
czy nie zapomnisz tych objęć i ciepła,
gdy życie me skończy się w końcu
i będę obserwował Cię w Słońcu..
Pamiętaj, że nie tylko na Ziemi żyjemy,
jest jeszcze drugi świat ten lepszy,
to każdy tu walczy o jego miejsce,
tu rodzi sie w sercach miłość, a tam?
tam staje sie wiecznym szczęściem..
autor
piotrek44
Dodano: 2007-06-02 16:51:39
Ten wiersz przeczytano 458 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Druga zwrotka mi sie podoba bardzo poniewaz uzyłes
bardziej ciekawej metafory ze słońcem.pięknie
Pięknie.Tylko gdzie ta radość z życia?A może żyjesz z
myślą o tym, że umrzesz? W takim razie po co się
starać?A może to ona będzie obserwować Cię w słońcu i
to już calkiem niedługo... Odejdzie cicho, żeby Cię
nie męczyć i żebyś w końcu miał siły...
Wiersz ciekawie napisany...pragnienia...marzenia niech
się spełnią..
intrygujacy twoj wiersz hmmmmmmmmm koncowka wiersza
wywolala na mej twarzy usmiech...z duzym optimizmem
konczysz go i to jest to...