SINE ŁZY...
na ranę sól mi posypali
tego wieczoru zgasły świece
tatuaż siną barwą tkany
jak żywa rana ciągle piecze
i wypalali światło źrenic
na oczy kładąc ogni dłonie
chłodem zakonu drżało serce
a dusza wciąż wołała do niej
związali oddech grubym sznurem
tym zgrzebnym worem mnie oblekli
powietrze drżało przerażeniem
bo zawył pies ten czarny wściekły
ona patrzyła przerażona
otchłanią ramion chciała chronić
tatuaż ożył na ramieniu
była ogarkiem światłem źrenic
tych sinych nakłuć łzy wyciekły
jej pocałunek palił ciemność
oni odeszli snem zaświatów
a ona pozostała ze mną...
Naqoura 30.03.2008 r.
Komentarze (26)
Świecznik się przewraca, powiesz zła wróżba, ale czym
to jest w porównaniu do siedmioramiennego i światła
które nie gaśnie.
bardzo Ciekawy wiersz... tak jak opisywany sen...
mroczno i z niesamowitym klimaciorem napisane :0
Jak zwykle smutkiem zachwycasz ciągle! A dusza Twoja
zapomnieć nie morze...
Aż mnie w wątpiach zabolało ( że tak sparafrazuję
Witkacego) po przeczytaniu Twojego
wiersza...Niesamowity, brawo!
Mroczny klimat, jakże bliski memu sercu. Każdym nerwem
czuję jego treść... Piękne metafory pisane lekkim i
wprawnym piórem. Zostawiam głos i pozdrawiam, Emi...
Dobrze zbudowany nastrój,powoli wciąga,w mroczną
otchłań co prawda,ale klimat stworzony,takie wiersze
lubię.
Zestawiasz wątki myślowe w jedna spójna całość a
zarazem przenosisz słowami w inny wymiar, każdym
wersem w inny obraz.
niesamowity klimat.....bol staje sie wrecz
namacalny.....obraz mroczny ale piekny
Smutek serca…krzyk duszy…aż echem niesie
Twój głos. Choć smutny …to bardzo wymowny
ONA...złe chwile,senne koszmary...wszystko można
przeżyć,wszystko minie,bo jest ONA
Emocjonalny pełen miłości smutny wiersz, pięknie
metaforycznie napisany.
wiersz po mistrzowsku napisany....podpisuję się pod
wszystkimi komentarzami..
Mroczny klimat Twojego wiersza wcale nie przeraża, a
wciąga czytelnika. Ładny...
piękny wiersz.....i te metafory...dobrze sie czyta