KRATY...
nie wierzyłaś gdy konały słów znaczenia
swoim bólem poruszyły nawet głaz
teraźniejszy czas się w przeszły
pozamieniał
w zimnych dłoniach dziś schowałaś bladą
twarz
kwiat miłości gubiąc płatki wtedy
wysechł
jego prochy porozwiewał nocą wiatr
ktoś pod okno w strugach deszczu brodząc
przyszedł
zamiast ciebie tam zobaczył pręty
krat...
Naqoura 29.03.2008 r.
Komentarze (17)
Wzruszył mnie Twój wiersz......Uwielbiam czytac Twoje
wiersze, bo każdy ma swoją moc, ale ten, ten jest
dziwnie spętany emocjami....jakby każdy ogonek literki
zawijał się dookoła niej i zaciskał pętlę....
Piękny wiersz! Symbolika krat jest wieloznaczna. Nie
patrz na kraty lecz na to co za nimi się znajduje.
Znakomite metafory w wierszu.
Metafory w tym wierszu są wręcz cudowne,już sam tytuł-
kraty,pojawiające się w wierszu i ukazujące przeszkodę
między dwoma zakochanymi sercami...ach no
pięknie!Zatracam się w tym utworze!
jakże wiele znaczą i jakże wielką inspiracja są
kobiety w życiu...i jak często nadużywają tego ...
wieloznacznie można to interpretować... niebanalny,
dobry wiersz.
Jestem pod wrażeniem słów i określeń.Wcale nie dziwi
mnie to,że potrafisz bezbłędnie czytać między
wierszami.
Piękny wiersz z przepięknymi metaforami. Z
przyjemnością czytałam kilka razy. Interpretację
należy przyjąć własną, bo któż to jest tam za kratami?
Hmm... ciekawa myśl się kołacze za nimi. Z ogromna
przyjemnością zostawiam swój głos, zamyślona Emi...
Czasem trudno się wydobyć z takiej matni bólu i
rozpaczy...jednak życie często pokazuje że
można...piękny z ogromną głębią myśli , wiersz.
Niesamowita płynność. 4+4+4, 4+4+3 i rymy przeplatane.
Za pierwszym czytaniem zupełniem zgubiłem treść :-).
"ktoś pod okno w strugach deszczu brodząc przyszedł" -
"ktoś" - te wmawianie sobie, że ta osoba wbrew pozorom
ciągle o nas pamięta.
piękny wiersz...kraty zamknięte trzeba
otworzyć..zprzyjemnością czytam Twoje wiersze są
znakomite...
I po raz kolejny miło się czyta,romantyk z Pana,
kochany autorze,stworzył Pan niesamowity nastrój
,melancholijny,przepełniony czułością i
nostalgią,pięknie.
No gościu...... nie wiem czy jesteś on czy ona, ale to
co robisz, robisz dobrze. Nie lubię chwalic,ale ci się
należy.Masz Głos
Czytać Twoje wiersze, to uczta duchowa, piękne obrazy
kreślisz,chociaż wolałabym ,żeby było w nich mniej
smutku.
Metafora miłości, która tli nadal. Kraty nie są zadna
przeszkodą dla miłości i Ty to wiesz i ona też. Tylko
kto uczyni pierwszy krok? Kraty są symbolem
niedostępności cielesnej, jednakze przez nie przebija
się światło nadziei. To miłośc, której pozwolisz sie
wzbić dokona cudu, jeśli nie w ziemskiej
rzeczywistosci, to....Tu moja myśl sie konczy....Ja
bym dla siebie na pewno dostrzegła dalsze przestrzenie
duchowego świata. Wiersz dopracowany i ma sens i urok
i??? wabi nektarem ukrytym pod mglistym marzeniem....
przepiękny wiersz...chociaż smutny bo opowiada o
miłości ktora odeszła