Skazany
Nie wiedzialam, że sie tak przybliże.
Ty nie jestes w stanie tego pojac.
Smutek twoja zabawe zliże.
Podniesiesz sie i bedziesz blagal.
Jest już za pozno,
Litosci bedziesz domagal.
Spróbuj uciec skazany.
Chce twoje serce upiec.
Znajde bede sie bawila.
Skazany...
Niebezpieczenstwo nadchodzi i ciebie
uwodzi.
Na moja laske zdany.
Nie mam czasu ty też.
Zguba cie ogarnie.
Pobawmy sie w kotka i myszke.
Stoj!-zabije cie jak ty mnie!
Do ognia zbliż sie-spale cie!
Zamykam rozdzial twego życia.
życ-nie!
Umierac-tak.
dane tobie, nie do zbycia!
Serce mam twe w dloni...
Scisne,
Ono plonie.
Nie mozesz oddychac?-smutne
Spróbuj wstac a cie dobije.
Poczujesz smak mej piesci.
Zginiesz..
Komentarze (1)
Ciekawa treść wiersza, bardzo dobrze się go czyta,
burzliwy i wyniosły w pozytywnym znaczeniu oczywiscie.
Podoba mi się :)