Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Skończona liczba oddechów

Twórczyni moich kości,
zbliża się rozłąka;
miedziane rzeki krzepną
w coraz dzikszych korytach;
stygną płócienne dłonie,
odganiające sine muchy.

Ty, której na imię pierwsza,
poddałaś się szorstkim powiewom,
pchającym na krawędź;
tam drżysz, tam czekasz
na sekundę bez zmiennika.

Magu, budzący świadomości, patrz,
dopina się dla ciebie most zwodzony;
wypełnia się proroctwo
twojej cichej śmiertelności.

Moje serce rozkwitło pod twoim;
pod moim twoje rozbłyśnie,
gdy przyjdzie walczyć samotnie.

autor

valanthil

Dodano: 2021-08-11 19:14:22
Ten wiersz przeczytano 842 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Rodzina
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

wolnyduch wolnyduch

Wzruszający, niezwykły wiersz, też myślę jak Ania,
pozdrawiam ciepło Autora.

promienSlonca promienSlonca

Witaj,:)
Wzrusza wydźwięk wiersza.

Pozdrawiam.:)

Mily Mily

Ja też jak Anna.

krzemanka krzemanka

Odbieram tak jak Anna. Pozdrawiam autora:)

JoViSkA JoViSkA

Ineresująca melancholia...
pozdrawiam :)

Pan Bodek Pan Bodek

Za borth-em...

Pozdrawiam serdecznie

sisy89 sisy89

Odbieram podobnie jak anna.
Przepiękny wiersz.

Pozdrawiam serdecznie :)

anna anna

odbieram to jako pożegnalny wiersz dla mamy.

MarcinKozak92 MarcinKozak92

Świetny klimat... Gustuję właśnie w takich :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »