Strefa ciszy
Bajronowskie myśli, pachnące maciejką,
z głową w kapeluszu z woalem szerokim,
spacerują rankiem - kiedy rosy srebro.
Wypełniają przestrzeń natury urokiem.
A wokoło niczym nieskażona zieleń,
daje odpocznienie w każdej życia porze.
Zegar tu jęzorem natrętnie nie miele.
Cisza gładzi zmarszczek rysy nazbyt
ostre.
Wietrzny wajdelota powoli wycisza
delikatnie gładząc rozczochrane wątki.
Tutaj w niemych słowach, aby nikt nie
słyszał,
dusza się oczyszcza z wszystkiego, co
boli.
autor


magda*


Dodano: 2017-07-14 10:29:22
Ten wiersz przeczytano 861 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Śliczna melancholia!
Pozdrawiam Magdo :)
b. ładny wiersz, fajnie o jęzorze zegara :)
Ciekawy wiersz.
Przepiękna melancholia :) Pozdrawiam serdecznie +++
Jakże mi temat dzisiaj znany:)
Pozdrawiam:)
Uciec choć na chwilę od wrzawy i hałasu i zapomnieć o
codzienności.
Mam takie miejsce bardzo daleko,
mimo to uciekam kiedy tylko mogę.
Ładny wiersz. Pozdrawiam
Dobrze się tak wyciszyć na łonie
przyrody i przy takich strofach.
Miłego wieczoru życzę Magdo,
miło było tutaj zajrzeć:)
Piękne są Twoje wiersze...Pozdrawiam;)
Można się wyciszyć. Pozdrowienia.
ech...lubię Twoje wiersze, pisane takim subtelnym
piórem:):)
Oby zdołała się oczyścić i na nowo ruszyć do przodu po
radość i macjejkę...pozdrawiam ciepło, urlopowo
taka cisza koi duszę łagodzi myśli - często jest
zbawienna:-)
pozdrawiam
Piękna melancholia...czuję się oczyszczony:)
pozdrawiam Magda
to jest to czego szukamy każdy dzień sfery......
pozdrawiam
lubię takie strefy ciszy.