Subiektywność idealna
Wiersz autoironiczny
Piszę wiersze, dosyć często -
podejrzany o nachalność -
czuję się, jak zaplątany
w subiektywność idealną.
Jedni myślą: niech przestanie!
Inni: niech nam czas umili!
I już widzę zamieszanie -
idealny subiektywizm.
Gdybym jednak trząsnął Weną,
jak bezgrzywą głową - dziwnie.
Zabrzmiał wierszem, jak ów tenor,
nutą piękna, obiektywnie.
Wtedy miałbym do czynienia -
nie popadać proszę w cynizm -
z kwestią samouwielbienia.
Subiektywny obiektywizm.
Za inspirujący tytuł Ewie Kosim dziękuję.
Komentarze (25)
Re: Krzemanka
To ja napisałem o "zjawisko obiektywnej oceny w
sztuce"
NO (EU)geniusz.
przypomniała mi sie taka scena ze stareńkiej sztuki z
Bogumiłem Kobielą "Mieszczanin szlachcicem" w Teatrze
telewizji.
Piękna scena jak tytulowy Mieszczanin się zachwyca:
"No coś podobnego, to ja mówię prozą. A, e, i, o, u.
Mówię prozą!" (Moze w troche innej sekwencji ten
monolog, ale był przezabawny w wykonaniu Kobieli).
Re: Klarysa
Z poezji to ja najbardziej lubię samochody. :-))
Świetny :) Pozdrawiam i daję plusik +++
Re: Wena
Tak, ja też pisałem z jednym całkiem przymrużonym
Ciekawy wywód, aż zaczęłam się zastanawiać nad tym,
czy pojęcie obiektywnej oceny ma zastosowanie
w sztuce? Miłego dnia:)
"na zdrowie" :)
Galeonie, a popadaj w co tam chcesz, tylko pisz.
Cenię w wierszach - a u Ciebie to norma - ironię oraz
auto:)
Proszę, pisz;-)
czytam z przymrużeniem oka, bo nie ma ideałów,
każdy ma wady
miłego dnia :)
Re: Shizuma
Myślałem, że powiesz: "nie popadaj w samouwielbienie,
"bo nie jest z Ciebie znowu taki cud"
Pisz jeszcze więcej wierszy.